body

Chciałabym, ale się boję

Zaobserwowano, że niemowlę, spośród dwóch obcych, pochylających się nad nim osób wybiera ładniejszą i na niej zatrzymuje wzrok.

Julita Wołowiec, lek. med., specjalista dermatolog – wenerolog, lekarz medycyny estetycznej

Coraz dłużej żyjemy, jesteśmy aktywni i korzystamy z życia. Chcemy być szczęśliwi i czuć się dobrze. To naturalne pragnienia. Dbamy o psychikę, rozwój osobisty i o ciało. Poddajemy się badaniom profilaktycznym, leczymy schorzenia, uprawiamy sport. Kobiety robią makijaż, farbują włosy, malują paznokcie, mężczyźni poświęcają wiele czasu na stylizację i pielęgnację zarostu. Lubimy dobrze się ubrać i mieć własny styl.

Od zarania dziejów, w każdej kulturze i szerokości geograficznej człowiek czynił wiele zabiegów, aby wyglądać atrakcyjnie, ponieważ procentowało to określonymi profitami lub było wymagane w danej społeczności, ale także dlatego, że pozwalało czuć się lepiej i pewniej.

Według najnowszych statystyk ok. 600 tys. osób w Polsce skorzystało w 2018 roku z zabiegu medycyny estetycznej, a na przestrzeni lat ilość ta sukcesywnie wzrasta.  

Ciągle jednak wiele osób boi się osobistej konfrontacji z tą gałęzią medycyny. Dlaczego? Ponieważ prawdziwa, profesjonalna medycyna estetyczna nie znalazła jeszcze właściwego miejsca w świadomości społecznej. 

Zewsząd uderzają w nas reklamy – nie zawsze czytelne i nie zawsze rzetelne;  z ekranów telewizorów, internetu i często ulic atakują nasze oczy klony nienaturalnych, przerobionych twarzy, a gabinety oferujące zabiegi estetyczne mnożą się jak grzyby po deszczu. Z drugiej strony widzimy, że dla niektórych osób czas zatrzymał się w miejscu… Nic dziwnego, że przeciętny człowiek jest w tych komunikatach pogubiony i nawet jeśli przyszło mu do głowy nieco podreperować swój wizerunek, to bezpieczniej jest mu uznać, że „jeszcze nie jest tak źle” i odłożyć swoją decyzję na bliżej nieokreśloną przyszłość. 

Z mojej wieloletniej pracy i rozmów z pacjentami wynika, że najczęstsze obawy dotyczące zabiegów medycyny estetycznej to:

  1. strach przed nienaturalnym/karykaturalnym wyglądem,
  2. obawa przed oceną otoczenia ( podejrzenie o próżność, rozrzutność, egoizm ),
  3. obawa przed uzależnieniem się od zabiegów i konsekwencjami rezygnacji z ich kontynuowania,
  4. rozterki ekonomiczne,
  5. strach przed powikłaniami. 

Profesjonalna medycyna estetyczna bazuje na wiedzy, znajomości anatomii oraz budowy i fizjologii skóry, znajomości mechanizmów starzenia i na badaniach klinicznych. Priorytetem jest dla niej bezpieczeństwo pacjentów. 

Profesjonalna medycyna estetyczna nie polega na powiększaniu ust i policzków lub gonieniu z igłą i strzykawką każdej zmarszczki. 

Profesjonalna medycyna estetyczna to umiejętne wykorzystanie szerokiego wachlarza przebadanych, uznanych i bezpiecznych metod leczenia przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii i preparatów w celu regeneracji i odbudowy tkanek, rewitalizacji, biostymulacji, usuwania defektów i profilaktyki przeciwstarzeniowej. To łączenie odpowiednich zabiegów i spersonalizowana, długofalowa opieka nad skórą i urodą. 

_

Każdy starzeje się inaczej. Starzenie się i zmieniający się z wiekiem wygląd twarzy są nie tylko związane z wiotczeniem skóry i powstawaniem zmarszczek, ale także z ubytkiem objętości podskórnej tkanki tłuszczowej, opadaniem tkanek, zmianami w tkance kostnej i chrzęstnej twarzoczaszki i zmianą aktywności i równowagi określonych mięśni. Każda twarz wymaga zatem indywidualnej oceny. Każda ma w sobie coś pięknego, co przyciąga i czyni ją atrakcyjną i takie cechy trzeba pielęgnować. Wydobywać naturalne piękno, a walczyć z tym, co przeszkadza i niekoniecznie dodaje nam uroku. 

Szanowni Państwo, błędem byłoby usunięcie Meryl Streep kurzych łapek – bez nich nie wyglądałaby tak czarująco! Bruce Willis pozbawiony bruzd nosowo-wargowych nie byłby tak atrakcyjny, a Jack Nicholson bez spiczastego ustawienia brwi nie byłby sobą!

Atutem Meryl Streep są krągłe policzki, czarujący uśmiech oraz trójkątna, kobieca bródka i o zachowanie tych atrybutów urody należy u niej zabiegać. Gdyby pojawiły się u tej pięknej kobiety zapadnięte, ukośne bruzdy na policzkach, a kąciki ust opadły…wyglądałaby smutno. 

Naturalne efekty leczenia gwarantują wiedza, umiejętności, doświadczenie, wyobraźnia i zmysł estetyczny lekarza oraz jakość stosowanych materiałów. Jakość zapewnia bezpieczeństwo zabiegu i przewidywalność efektów. Strzeżmy się więc tanich zabiegów. 

Powikłania, jak po każdej procedurze medycznej, mimo odpowiedniej kwalifikacji pacjenta i prawidłowego wykonania zabiegu mogą wystąpić i wymagają włączenia odpowiedniego leczenia. 

Czy można uzależnić się od zabiegów estetycznych? No cóż, kiedy poprawia nam się nastrój, chcemy powtarzać ten stan. Nic się jednak nie stanie, jeśli z jakichkolwiek powodów nie będziemy korzystali z ponownych zabiegów. W strukturze skóry nie pozostaną żadne negatywne efekty, wręcz przeciwnie, nawet jednorazowo wykonany zabieg w mniejszym lub większym stopniu zaprocentuje.

Rolą lekarza opiekującego się skórą i urodą swojej pacjentki/pacjenta jest taki dobór zabiegów, który pomoże utrzymać skórę w dobrej kondycji przez długie lata, a nie doprowadzi do zmiany wizerunku. Wybór metod i ich kombinacji jest tak duży, że dla każdego pacjenta zależnie od wskazań, ale też środków jakimi dysponuje można ułożyć racjonalny plan terapii pozwalający zachować zdrowie i piękny wygląd skóry. 

Zdecydowana większość moich pacjentek/pacjentów to osoby o ugruntowanym poczuciu własnej wartości, kochające siebie i ludzi. Upływ czasu i szczegóły urody nie spędzają im snu z powiek, ale zaczęły źle się czuć we własnej skórze, kiedy łapiąc mimochodem swoje odbicie w witrynie sklepowej zauważyły, że ich twarz jest inna niż kiedyś – tu się zapadło, tam opadło, w innym miejscu pojawił się grymas lub bruzda. Wyglądają jakby były złe, smutne, zmęczone lub cierpiące, choć wcale się tak nie czują i nie ma nic złego w pragnieniu poprawienia tego stanu, zwłaszcza, że współczesna medycyna stwarza takie możliwości, oferując tak szerokie spektrum mało inwazyjnych zabiegów. Byle nie za późno… 

Pamiętajmy, aby dla zdrowia i urody skóry stosować profilaktykę przeciwsłoneczną, unikajmy używek, zwłaszcza papierosów, odżywiajmy się zdrowo, zadbajmy o odpowiednią porcję ruchu na świeżym powietrzu i właściwą ilość snu. Nauczmy się zarządzać czasem wolnym i wypoczywać. Nigdy nie leczmy na własną rękę chorób skóry. Pojawiające się mankamenty usuwajmy odpowiednio wcześnie, pielęgnujmy to, co w nas piękne i „nasze”. Nie zwlekajmy z medyczną pielęgnacją i profilaktyką przeciwstarzeniową, a skóra odwdzięczy się pięknym i zdrowym wyglądem przez długie lata. O wiele łatwiej jest starzeć się z godnością w dobrym samopoczuciu i kondycji. Godnie nie wyklucza ładnie!

Życzę wszystkim zdrowia, urody i dobrego samopoczucia.

Julita Wołowiec

Zobacz również

Dziecko u stomatologa

Wizyta malucha u dentysty wcale nie musi być trudna. Jak się do niej przygotować, by nie narażać siebie i dziecka na stres? [caption id="attachment_1887"...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Raz na zawsze

[caption id="attachment_1893" align="alignright" width="300"] Magda Wołowiec, kosmetolog[/caption] Super efektywny, bezbolesny zabieg, nie wymagający okresu ...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Boli Cię ząb? To nie musi być nic groźnego.

Reaguje na temperaturę, najczęściej na zimno. Czasami powoduje tylko dyskomfort, niekiedy budzi w nocy, a nawet nie pozwala się skupić. W niektórych przyp...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Masz pytanie? Napisz do nas!


    Na naszej stronie znajdują się także treści przeznaczone dla profesjonalistów.