body

Światło, które skóra kocha

Latem – beztrosko skąpani w ciepłych promieniach słonecznych nie zastanawiamy się nad szkodliwym wpływem UV, powstającymi przebarwieniami, pajączkami i postępującą wiotkością. W końcu przychodzi szary, jesienny poranek, znika opalenizna i odkrywa nieładne zmiany.

Spokojnie! Mam dobrą wiadomość: jest jesień czas działania!

Magda Wołowiec, kosmetolog

Współczesna medycyna pozwala nam korzystać z wielu różnych aparatur. Urządzenia świetlne IPL, lasery diodowe, aleksandrytowe, Nd:YAG (neodymowo yagowe), KTP, CO2, szklane, rubinowe, pikosekundowe, Q-switch, frakcyjne już zabrakło mi tchu, a i tak nie wymieniłam wszystkich… Nic więc dziwnego, że łatwo się pogubić.

 

Jakie są podstawowe różnice i w jaki sposób najlepiej wybrać zabieg dla siebie?

Intensywne światło pulsacyjne (IPL) to urządzenie emitujące światło nieuporządkowane, o szerokim spektrum, działające bardziej powierzchownie i łagodnie. Długość fali można regulować pryzmatami nakładanymi na głowicę, w zależności od leczonego problemu. Sprawdzą się dla osób o niższym progu bólu, jednak często dla osiągnięca zamierzonego efektu potrzebna jest większa ilość zabiegów.

Lasery natomiast wytwarzają precyzyjne, uszeregowane wiązki światła o konkretnej długości fali. Aleksandryt, rubin, dwutlenek węgla itp., to serce lasera, czyli jego ośrodek czynny, natomiast nazwy „pikosekundowy” czy  „Q-switch” wskazują na tryb pracy. Główną rolę gra tutaj moc deponowanej wgłąb skóry energii świetlnej w określonym czasie- nano czy pikosekundy. Intensyfikuje to efekty zabiegu, zmniejszając jednocześnie nieprzyjemne odczucia.

Energia świetlna jest pochłaniana przez konkretne chromofory, np. melaninę, hemoglobinę czy wodę. Melanina znajdująca się w naskórku i włosach pochłania energię w szerokim spektrum długości fal (400-1200 nm). W przypadku hemoglobiny jest to: 420, 540-577 nm. Woda oraz tkanki bogate w wodę dobrze absorbują promieniowanie poniżej 500 nm oraz powyżej 1200 nm. Zatem wiemy już, że kolejnym ważnym parametrem są długości fali i głębokość ich penetracji w skórze. Wywołują one określone, przewidywalne działanie, czyli odpowiednio: usunięcie przebarwienia/tatuażu/owłosienia, zamknięcia naczynek lub wywołanie kontrolowanego uszkodzenia komórek i stanu zapalnego. Właśnie to ostatnie da Twojej skórze nieporównanie więcej korzyści niż najdroższy krem.

Po co niszczyć skórę?

Żeby zmusić ją do naprawy. Mówimy tutaj o kontrolowanym, ściśle określonym parametrami i bezpiecznym uszkodzeniu. Pierwszym odruchem skóry będzie zaczerwienienie, obrzęk i stan zapalny, który utrzymuje się parę do parudziesieciu godzin. W przypadku laserów ablacyjnych (najczęściej CO2 i ER:Yag), gdzie dochodzi do odparowania naskórka, czas regeneracji jest dłuższy, a ryzyko powikłań- większe. W przypadku nieablacyjnego (np Nd:Yag, Er:GLASS) już następnego dnia można wrócić do codziennych czynności.
Korzyści z zabiegu frakcyjnego są ogromne. Mikrokanaliki utworzone przez wiązki lasera stymulują skóry do regeneracji. Zainicjowany zostaje szereg procesów naprawczych (tworzenie kolagenu, elastyny), w efekcie których skóra staje się gładka, napięta, grubsza, poprawia się faktura- spłacają się blizny, poszerzone pory i zmarszczki. Seria takich zabiegów to rewelacyjna profilaktyka przeciwstarzeniowa, a nawet działanie „cofające  zegar”. Duża część moich pacjentów żyje z przekonaniem, że im wcześniej zacznie wykonywać zabiegi, tym gorzej będzie wyglądać na starość. Jest to dla mnie bardzo zaskakujący mit, przez który można się bardzo zaniedbać. Skóra nie ma „limitu regeneracyjnego”. To nie tak, że poddając się wielu zabiegom nadwyręży my ten narząd i narazimy go na przepracowanie. Dzieje się wręcz odwrotnie- im wcześniej zaczniemy działania profilaktyczne, tym dłużej utrzymamy równowagę i zdrowie skóry, a w konsewencji- piękny wygląd.

Jak wybrać?

Obecnie nowe urządzenia pojawiają się na rynku praktycznie bezustannie, a średnio co roku jesteśmy świadkami premiery czegoś przełomowego.  Najważniejsze jest bezpieczeństwo i skuteczność działania urzadzenia, czyli zaawansowana technologia gwarantująca wygenerowanie odpowiedniej mocy, kontrola nad parametrami ustawień, przewidywalność pracy i efektów, zabezpieczenia chroniące działaniami niepożądanymi, czyli oryginalność urządzenia, potwierdzona certyfikatami. Ogromne znaczenie ma również doświadczenie w pracy z konkretną aparaturą. Im więcej operator wykonuje zabiegów, tym celniej zakwalifikuje Pacjenta, oceni ilość zabiegów w serii, dobierze parametry, obszar, aż w końcu- wykona zabieg.
Nowości zawsze są najbardziej pociągające i okraszone najwyśmienitszym marketingiem, ale nabywanie doświadczenia wymaga czasu. Najważniejszy jest człowiek, w tym przypadku- operator.

Urządzenia medyczne mogą być remedium na wiele utrapień zdrowotnych i estetycznych. Rozwijająca się technologia i nauka pozwalają nam oferować państwu najlepsze rozwiązania, odpowiednie dla nowoczesnego poznaniaka. Mądrze wykorzystajcie ten jesienny czas, a będzie cieszyć się piękną skórą przez długie lata!

Zobacz również

Bezinwazyjna stomatologia

[caption id="attachment_1887" align="alignright" width="300"] Anna Wołowiec-Wojciechowska, stomatolog[/caption] Od początku mojej kariery zawodowej pracowała...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Cudowna moc wolumetrii

[caption id="attachment_1886" align="alignright" width="300"] Julita Wołowiec, lek. med., specjalista dermatolog – wenerolog, lekarz medycyny estetycznej[/ca...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Piękno zaczyna się w Tobie

Obecnie przywiązujemy coraz większą wagę do tego jak się prezentujemy. Chcemy wyglądać pięknie, świeżo i atrakcyjnie. Zadbany wygląd to nasza wizytó...
CZYTAJ CAŁOŚĆ

Masz pytanie? Napisz do nas!


    Na naszej stronie znajdują się także treści przeznaczone dla profesjonalistów.